Transport żywych zwierząt rzeźnych jest jednym z ważniejszych, ale zarazem wywołującym duży stres ogniwem w łańcuchu obrotu handlowego żywcem. Nie ma tu znaczenia, jaka jest forma transportu a fakt, że zmienia się otoczenie, na do tej pory nieznane. Mogą także wystąpić dodatkowe czynniki stresogenne, tj.: głód, pragnienie, wysokie lub niskie temperatury, brak przestrzeni do wypoczynku itp. Zwierzęta są najpierw dostarczane na miejsce tuczu lub hodowli a następnie po tym okresie do zakładu ubojowego.
Pomimo rozwoju technologicznego, infrastruktury drogowej, systemów transportowych to nadal jest dość ważny proces, w którym szczególnie powinien zachowany być dobrostan zwierząt. Powszechnie wiadomo, że determinuje on dalsze postępowanie i ma wpływ docelowo na np. jakość mięsa. Utrzymanie dobrej kondycji zdrowotnej przewożonych zwierząt jest bardzo ważne dla wszystkim podmiotów w łańcuchu produkcyjnym, tj. sprzedającego, jak i odbiorcy ale także dla przewoźnika. Z danych amerykańskich wynika, że przemysł mięsny traci rocznie około 8 milionów dolarów ze względu na straty świń w wyniku nieprawidłowości w transporcie.
W standardowym modelu występują zatem 3 ogniwa zależne: gospodarstwo rolne, pośrednik, zakład ubojowy. W ostatnim czasie obserwuje się jednak zwiększony udział dodatkowych podmiotów.
Ze względu na m.in. duże odległości transportowe, systemy produkcyjne stały się bardziej rozwarstwione i składają się z większej ilości etapów pośrednich pomiędzy głównymi trzema ogniwami, mogą występować: rynki aukcyjne, centra magazynowe, punkty kontroli zdrowotnej itp. Stanowią one dodatkowe „przystanki” podczas transportu zwierząt do punktu docelowego.
Z przeglądu opracowań branżowych można zauważyć, że coraz więcej dostępnych jest rozwiązań umożliwiających jednorazowy przewóz partii o zwiększonej liczebności, dla przykładu największy statek do transportu żywca może jednorazowo przewieźć do 18 000 sztuk bydła. Zatem, w tak olbrzymich transportach konieczne jest i stanowi duże wyzwanie logistyczne zapewnienie optymalnych warunków środowiskowych oraz dobrostanu zwierząt. Ilość przewożonych zwierząt jest jednym z głównych czynników wpływających na dobrostan i komfort. Ponadto, szczególnie w transporcie lądowym, który jest dominujący w Unii Europejskiej (ok. 70%), należy zwrócić uwagę na długość pokonywanych tras i poszukiwać możliwości ich skrócenia. Potencjalną możliwością jest pewna integracja przestrzenna miejsca produkcji zwierząt i zakładu ubojowego, by były położone bliżej siebie. Niestety nie zawsze jest to możliwe, dlatego takie rozwiązanie byłoby raczej ukierunkowane na małą skalę i w ograniczonym zasięgu dystrybucji, np. na rynek lokalny.
Dość częstym zjawiskiem mogącym również mieć pewien wpływ na dobrostan zwierząt jest długie oczekiwanie transportu żywca na rozładunek np. w zakładzie ubojowym, ze względu na dużą ilością pojazdów przybyłych w danej chwili. Zwykle to nie dotyczy mniejszych rzeźni. Jest to spore wyzwanie logistyczne zarówno dla firm transportowych jak i pracowników działu skupu w zakładach mięsnych. W planowaniu kolejności przyjęcia żywca na magazyn pomocna jest dostępność i zarządzanie informacjami o szacunkowym czasie przyjazdu danego transportu i ilości przewożonych zwierząt. W Wielkiej Brytanii niektóre zakłady ubojowe mają wprowadzone procedury planowania transportów zwierząt a plany tras pojazdów, szczególnie w przypadku konieczności potencjalnego oczekiwania na rozładunek, uwzględniają rodzaj niedalekich objazdów i utrzymania pojazdu w ciągłym ruchu w pobliżu terenu zakładu. To rozwiązanie przypomina takie, jak stosowane na lotniskach. Wynika to z faktu, że w przypadku utrzymania pojazdu w ciągłym ruchu zwierzęta są nieco mniej zestresowane niż gdy stoją w kolejce na rozładunek.
Miliony sztuk żywych zwierząt są każdego roku transportowane drogą lądową, morską, kolejową i lotniczą, zarówno w obrębie jednego kraju ale także poza jego granice, jako eksport. Wynika to z faktu, że struktura produkcji zwierzęcej nie rozkłada się równomiernie na terenie państw członkowskich. Dość powszechne jest również zjawisko, w którym obserwuje się transport do innego państwa zwierząt na tucz urodzonych w innym kraju, np. tucz w Polsce świń pochodzących z Danii.
Zatem to samo zwierzę w ciągu swojego życia może być kilkukrotnie przewożone w różne miejsca docelowe. Tylko np. w 2018 r. w rezultacie wymian handlowych pomiędzy krajami Unii Europejskiej ok. 3,5 miliona owiec i kóz, 4,3 miliona sztuk bydła, 33,4 miliona sztuk świń było przewożonych drogą lądową na znaczne odległości pomiędzy punktami odbioru a docelowymi. Oszacowano, że w Unii Europejskiej dziennie przewozi się ok. 3,8 miliona zwierząt, co daje ok. 1,4 miliarda sztuk rocznie, przy czym należy dodać, że dane te dotyczą transportu trwającego zwykle ponad 8 godzin. Z danych Eurostat oraz EFSA wynika, że w przytoczonym roku ok. 230 tysięcy bydła przeznaczonych do hodowli, ok. 80. tys. na ubój, 415 tys. świń, ponad 2,4 mln sztuk owiec i ok. 13 tys. kóz wyeksportowano z Unii Europejskiej do krajów spoza Wspólnoty. Głównymi odbiorcami bydła hodowlanego były Turcja, Rosja oraz Algieria. Duży eksport bydła z krajów Unii Europejskiej notuje się także drogą morską. Jak wynika z danych ETO (https://www.eca.europa.eu/pl) ok. 63% wszystkich transportów stanowiły podróże do 8 godzin (krótkie), następnie 37 % długie (mniej niż 24 godziny) i bardzo długie (powyżej 24 godzin).
Celem transportu zwierząt w łańcuchu produkcyjnym jest zwykle uzyskanie odpowiedniej zapłaty za dostarczony żywiec wysokiej jakości a taka jest możliwa, gdy dostarczone zwierzęta będą w dobrej kondycji zdrowotnej związanej z zachowaniem dobrostanu podczas przewozu. W Unii Europejskiej obowiązują akty prawne mające zapewnić bezpieczeństwo przewożonych zwierząt. Ale jak wskazują Raporty Komisji Europejskiej nadal stwierdza się sporo uchybień i nieprawidłowości, co może wskazywać na konieczność opracowania nowych przepisów lub uaktualnienie obecnych w związku z pojawiającymi się zagrożeniami.
Brak jest także odpowiedniej bazy danych, w której przedstawione są wyliczenia dotyczące kosztów transportu w poszczególnych państwach członkowskich, dlatego też trudna do oszacowania jest zależność końcowej ceny mięsa od poniesionych nakładów związanych z dostarczeniem zwierząt. Niezbyt liczne dane wskazują jednak, że w finalnej cenie gotowego wyrobu koszt transportu żywca stanowi niewielki procent (ok. 1%). Z pewnością będzie on wyższy, jak wskazują inne opracowania, gdy dotyczy produktu mięsnego wymagającego transportu na znaczne odległości. Wtedy koszty logistyki są znacznie wyższe i mają wpływ na ostateczną cenę produktu.
Nowoczesne pojazdy do transportu świń posiadają trzy lub nawet cztery podłogi hydrauliczne, dzięki czemu w pełnym załadunku można każdorazowo przewieźć ok. 300 tuczników. Stwierdzono, że utrzymanie zwierząt w małych grupach (tu: podczas transportu ale dotyczyć to może również magazynów żywca) zmniejsza ryzyko wystąpienia urazów oraz rywalizacji pomiędzy zwierzętami. Potwierdzono jednak również wpływ czynnika ludzkiego np. na gospodarstwie (w trakcie załadunku) na stres u zwierząt. Ciekawe badania z zakresu obserwacji widocznych objawów stresu u świń podczas załadunku i transportu przeprowadzili szwedzcy badacze. Badali oni zachowanie świń w momencie przepędu na samochód transportowy i kontaktu z nowym, nieznanym dotąd pracownikiem, tj. kierowcą tego pojazdu, który bierze czynny udział w tym procesie. W Szwecji każdego roku transportuje się do zakładów ubojowych około 2,6 miliona tuczników. Ponadto, w tym kraju zarejestrowanych jest około 100 licencjonowanych kierowców posiadających stosowne uprawnienia do transportu żywych zwierząt. W opisywanym badaniu uczestniczyło 18 kierowców (2 kobiety oraz 16 mężczyzn) w wieku od 20 do 54 lat. Załadunki świń (od 49 do 258 sztuk, w zależności od gospodarstwa) rejestrowano przy użyciu kamery cyfrowej umieszczonej na bocznej ścianie rampy pojazdu. Nagrywany obraz obejmował zarówno znaczną część powierzchni załadunkowej, czyli obszar pomiędzy bramą wjazdową a rampą samochodu ale również częściowo wnętrze pojazdu. Dzięki temu można było odtworzyć cały proces załadunku. W podsumowaniu stwierdzono, że załadunek do transportu stanowi dość duży stres dla zwierząt. Kontakt nowej osoby (kierowcy) ze zwierzętami szczególnie potęguje niepokój, zwłaszcza wśród zwierząt znajdujących się w promieniu ok. 2 metrów wokół tej osoby. Stres może się przenosić również na zwierzęta znajdujące się dalej. Dodatkowy niepokój wśród zwierząt znacznie utrudnia sprawny załadunek samochodu. Dlatego też konieczne jest zachowanie wszelkich starań, by nie generować zwiększonego stresu a kierowcy przewożący zwierzęta powinni podlegać szkoleniom w zakresie dobrostanu.
Istnieje szereg opracowań literaturowych, w których wskazuje się na ważną rolę kierowcy transportu żywych zwierząt w zachowaniu ich dobrostanu podczas długiej jazdy. Powszechnie wiadomo, że stres, przemęczenie, ograniczenie snu mogą mieć wpływ na technikę jazdy a przez to pośrednio na przewożone zwierzęta. Ponadto, wg EFSA, w praktyce przemysłowej może być zasadne zainstalowanie kamer cyfrowych rejestrujących wnętrze pojazdu z żywymi zwierzętami, w celu monitoringu ich zachowania, stresu oraz momentu doznawanych urazów.
W artykule opisano wybrane aspekty transportu żywych zwierząt, od miejsca ich załadunku do miejsca docelowego, np. zakładu ubojowego. Wskazano, że transport żywca jest ważnym elementem w łańcuchu produkcji żywności. W Unii Europejskiej odbywa się on w zdecydowanej większości drogą lądową. Transportowane są znaczne ilości żywych zwierząt, dlatego też, pomimo iż infrastruktura jest zwykle odpowiednia, to konieczne są dodatkowe działania, w celu utrzymania dobrostanu zwierząt. Dużą rolę odgrywają kierowcy, których praca jest szczególnie ważna. Oprócz świetnej znajomości obsługi technicznej pojazdów ważnym aspektem jest znajomość zasad dobrostanu zwierząt i sposobów obchodzenia się z nimi. Takie podejście znacznie ułatwia czynności, w trakcie załadunku oraz przepędu żywych zwierząt, podczas których zwierzęta narażone są na kontakt z nową, nieznaną dotąd osobą. Kluczowa jest również rola logistyki transportu, w celu skrócenia czasu przejazdów, oczekiwania na rozładunek oraz ułatwienia pracy w zakładzie mięsnym. Tak sprawnie działający łańcuch produkcji zapewni jej opłacalność oraz zminimalizuje straty finansowe.
Wykaz literatury znajduje się u autora
dr Piotr Janiszewski