W poszukiwaniu redukcji kosztów – czy magazynowanie ciepła ma sens?

Żyjemy od ponad roku w nowej rzeczywistości, przekonując się, że również w zamożnej Europie, na skutek bestialskiej wojny ludzie mogą utracić komfort bezpieczeństwa, dostępu do żywności czy ciepła zimą. A są to potrzeby fundamentalne. Kryzys na rynku paliw doprowadził do przyspieszenia modernizacji układów technologicznych, źródeł ciepła czy inwestycji we własne źródła OZE. Nie chodzi tylko o optymalizację kosztów, niezbędną przy takiej dynamice cen energii. Na przykład w branży rolno-spożywczej, chodzi o pewność hodowli i produkcji żywności oraz trwałość łańcucha dostaw.

 

W wielu przypadkach może jednak pojawić się nadprodukcja OZE czy niewykorzystane ciepło odpadowe. Właściwe zarządzanie tymi strumieniami energii, poprzez czasowe jej zmagazynowanie i wykorzystanie w godzinach zwiększonego popytu, jest szansą na dodatkową redukcję kosztów.
Warto wykonać analizę zasadności magazynowania energii w postaci ciepła, trochę na przekór trendowi promocji akumulatorów energii elektrycznej. Naszym zdaniem, magazynowanie ciepła jest tańsze inwestycyjnie i eksploatacyjnie.

 

Opracowany przez nas w ramach projektu badawczego NCBiR system ThermOS, zakłada wykonanie dwupoziomowego układu magazynowania ciepła z niskotemperaturowym, krótkookresowym magazynem zewnętrznym typu TTES.
Jednak na rynek energii, a szczególnie ciepła, patrzymy w ConnectPoint w szerszym zakresie. Od lat rozwijamy narzędzia informatyczne, nastawione na optymalizację procesów produkcyjnych i zarządzania energią. Nasz system Nexo, który posłużył do opracowania aplikacji dla magazynu ciepła ThermOS, jest tak naprawdę aktywnym środowiskiem zarządzania energią. Pozwala na integrację wielu instalacji oraz zarządzanie w prosty sposób wieloma obiektami rozproszonymi z jednego miejsca. Ma również zastosowania przemysłowe.

 

Mam nadzieję, że magazynowanie energii w postaci ciepła będzie miało szansę na jeszcze szersze zastosowanie w branży spożywczej, bo przecież nie jest to rozwiązanie nowe i branża już z niego korzysta.
Pomyślmy więc ciepło o… cieple.