Rok 2024 – to będzie kolejny trudny rok dla przedsiębiorców

Ceny pracy i energii oraz finansowania są kluczowe w gospodarce, a w roku 2024 zmianie ulegną co najmniej dwa z tych parametrów. To może znacząco wpłynąć na próbujący odzyskać „równowagę” po okresie pandemii rynek. Z Grzegorzem Probola – właścicielem firmy Morgan Staff rozmawia Karolina Szlapańska.

 

Jakie wyzwania czekają pracodawców w 2024 r. pod względem zatrudniania pracowników?
Rok 2024 – to będzie kolejny trudny rok dla przedsiębiorców.Zatrudnienie pracowników jest ściśle powiązane z sytuacją rynkową przedsiębiorców – pracodawców, a ta nie będzie przede wszystkim korzystna w 2024. Na sytuację przedsiębiorców na pewno będą miały wpływ:
– wzrost kosztów pracy (jeden z najwyższych jeśli nie najwyższy w ostatnich latach w ujęciu rok do roku) – najniższe wynagrodzenie z 3300 zł wzrośnie do 4242 zł (w styczniu) a następnie do 4300 (w lipcu).-
Wzrost najniższego wynagrodzenia spowoduje wzrost presji wynagrodzeniowej ze strony pracowników również tych, których wynagrodzenia są powyżej najniższej – wg zasady „oni mają … my też chcemy”. Osobiście oceniam, że oczekiwania podwyżek będą na poziomie nie mnie jak, 5-10% procent bazowych wynagrodzeń z roku 2023.
– inflacja – zastopowana w ostatnim kwartale roku na pewno w związku z podwyższeniem kosztów pracy rekompensowanymi przez przedsiębiorców wzrostem ceny towarów, usług wpłynie na wzrost inflacyjny a ta przełoży się na.
– decyzje zakupowe konsumentów – nastąpi prawdopodobny spadek zakupów lub ich ograniczenie a to już jeden krok do recesji, która może potrwać nawet 2-3 lata…

 

Nie bez znaczenia będą również koszty energii (zapowiadane podwyżki) czy też wprowadzenie nowych regulacji dotyczących ochrony środowiska czy też obowiązek wdrożenia systemu KSeF. Innymi słowy sporo wyzwań…

 

W jednym z Pana komentarzy czytałam, że wzrost najniższej krajowej wywoła efekt domina. Może Pan wyjaśnić, co kryje się za tym pojęciem?
Gospodarka to system naczyń połączonych – jedna zmienna pociąga kolejne… to miałem na myśli mówiąc o efekcie domina. Domina, którego skutki będą miały wielopłaszczyznowe gospodarcze i społeczne skutki.
Ceny pracy i energii oraz finansowania są kluczowe w gospodarce – a w roku 2024 zmianie ulegną co najmniej dwa z tych parametrów – to może znacząco wpłynąć na próbujący odzyskać „równowagę” rynek po okresie pandemii i wzrostach inflacyjnych z ostatniego ponad roku.
W mojej ocenie wzrost najniższej krajowej zapoczątkuje ów efekt, o którym wspomniałem w odpowiedzi na pierwsze pytanie.
Czego dzisiejsi pracodawcy nie są świadomi, czym mogą zostać zaskoczeni w 2024 r.?
Myślę że polscy pracodawcy generalnie mają wysoką świadomość rynku i jego wyzwań – więc trudno ich zaskoczyć w szeroko rozumianym tego słowa znaczeniu. Na pewno zaskoczeniem mogą się okazać następstwa długofalowe dla polskiej gospodarki wzrostu wynagrodzeń w 2024.
Zaskoczenie nie nastąpi jeszcze tak bardzo w styczniu czy lutym ale na pewno będzie mocno odczuwalne już w marcu. Czyli w miesiącu, w którym nastąpią wpłaty danin – składek ubezpieczeniowych w wyższych wartościach niż to miało miejsce w ostatnim roku.

 

A podwyżka będzie znacząca – bo całkowita kwota kosztów pracownika (dla pracodawcy) będzie wynosiła ok 5111 zł – tym samym nastąpi realny wzrost kosztów pracy na poziomie ok 20%!
Tu dodam nawiasem (z moich doświadczeń) że cześć pracodawców nie zawsze ma świadomość że brutto pracownika to nie jest całkowity koszt zatrudnienia pracownika (tz. duże brutto).
Wiec mówiąc o wzroście wynagrodzenia do kwoty 4242 zł pracodawcy myślą o tej kwocie a nie o 5111 zł, o których myśleć powinni w ujęciu kosztów swojej działalności. No więc czy pracodawcy są tego świadomi… osobiście wątpię.

 

Dlaczego warto podjąć współpracę z Pana firmą?
Jesteśmy praktykami w rekrutacji i HR z doświadczeniem ponad 20 letnim – to chyba jest najbardziej zauważalny i doceniany przez naszych partnerów aspekt współpracy z nami. Wiedza i doświadczenie – to kolejne elementy, które w połączeniu z naszym zaangażowaniem zapewniają obsługiwanym przez nas partnerom komfort współpracy.
Co więcej – staramy się zapewniać odpowiednich na wskazane stanowiska pracowników z doświadczeniem – a nie dobierane z przypadku.
Stosujemy we współpracy z klientami model – „wypróbuj i zatrudnij”, w  którym to modelu przez początkowy okres czasu rekomendowany kandydat jest zatrudniany przez nas (jako pracownik tymczasowy) a następnie po okresie niezbędnym na sprawdzenie nie tylko kompetencji ale i cech osobowościowych jest przejmowany – rekrutowany przez naszego partnera.
Dzięki temu modelowi unikamy nietrafionych rekrutacji oraz partner ma pewność rekrutacji tylko właściwych i sprawdzonych osób do pracy.
Ponieważ nasi kandydaci do pracy – (szczególnie na stanowiska produkcyjne) to osoby z rynków zagranicznych (Azja, Afryka, Ameryka Płd.) eliminowane jest w dużej mierze ryzyko rotacji oraz eliminuje zjawisko tak zwanej grupowej presji płacowej. Co nie jest bez znaczenia dla każdego przedsiębiorcy – biorąc pod uwagę wskazane powyżej aspekty domina jakie wywoła podniesienie kwoty najniższego wynagrodzenia.
Innym istotnym elementem jest zapewnienie ciągłości prac zakładu w oparciu o przewidywalne w perspektywie czasu koszty pracy.
Możemy też zgodnie z życzeniem klienta pracować wyłącznie w oparciu o model pracy tymczasowej, w którym pracodawca otrzymuje do rozliczenia tylko fakturę za wykonaną pracę oddelegowanych do jego zakładu pracowników. Tym samym wszelkie koszty rekrutacji, kadr czy sam obieg dokumentacji pracowniczej jest po naszej stronie.

 

Jak uzyskać podwójne zwycięstwo na płaszczyźnie zadowolony pracownik i spokojny pracodawca?
Na to pytanie nie ma jednej prostej odpowiedzi. Na pewno sugeruję otwartą z pracownikami komunikację i przejrzysty plan w odniesieniu do zatrudnienia. Pewność otrzymywania wynagrodzenia w uzgodnionej z pracownikami wysokości i terminach oraz tak zwana ścieżka kariery (w tym zaplanowanego wzrostu wynagrodzeń) na pewno będzie elementem polityki firmy, z którym pracownikom i pracodawcom będzie łatwiej znaleźć płaszczyznę do obopólnej dobrej współpracy.

 

Jakie realne korzyści ekonomiczne zyskuje pracodawca współpracując z Pana firmą?
Na pewno dla naszych partnerów (pracodawców) – korzyścią jest obniżenie kosztów rekrutacji i pozyskiwania pracowników – w tym szczególnie wyeliminowanie kosztów nietrafionych doborów – rekrutacji. Model wypróbuj i zatrudnij oznacza, że pracodawca ponosi tylko koszt rekrutacji sprawdzonego pracownika – sprawdzonego na dodatek w jego organizacji pracy. Obniżenie kosztów wdrożeń pracowników – to kolejna z korzyści w przypadku eliminacji rotacji pracowników.
Inną korzyścią jest możliwość zaplanowania w ujęciu długofalowym kosztów pracy – nie będą one przez określony czas ulegały zmianie. A to oznaczać będzie możliwość wzrostu konkurencyjności w odniesieniu do innych firm na rynku, które będą zmagały się z dostosowywaniem do zmiennych warunków rynkowych.
I na koniec możliwość optymalizacji kosztów zatrudnienia – pracownicy z rynków zagranicznych mają niższe oczekiwania wynagrodzeniowe niż pracownicy z rynku krajowego lub bliskiej zagranicy (rynek wschodni).

 

Czy nadal pracownicy dyktują warunki współpracy?
W mojej ocenie to zależy od kwalifikacji pracownika i jego atrakcyjności dla pracodawców oraz dostępności pracowników o określonych kwalifikacjach. Ale tak dobrzy i świadomi swoich kompetencji pracownicy często składają pracodawcom propozycję „nie do odrzucenia” więc można powiedzieć że nadają w pewnych zakresach narracje warunkom współpracy.

 

W jaki sposób demografia wpływa na rynek pracy?
Na to pytanie w dużej mierze odpowiada dziś już sam rynek pracy. Od co najmniej dekady wchodzimy systematycznie w okres tak zwanego starzenia się społeczeństwa. Dzisiejsze pokolenie 40 i 50 latków pamięta zapewne czasy kiedy bezrobocie sięgało ponad 20% – a dziś bezrobocie wynosi niespełna 5% i w części jest to bezrobocie z tak zwanego wyboru.
Niskie bezrobocie nie wynika tylko z faktu rozwoju gospodarki ale również z faktu, że osób pracujących (w tak zwanym wieku produkcyjnym) jest po prostu mniej niż miało to miejsce 10-15 lat temu.
Kolejnym czynnikiem demograficznym jest wykształcenie zawodowe – tu wyzwaniem dla pracodawców jest fakt możliwość zastąpienia pokoleniowego osób na wybrane stanowiska. Tych osób nie ma na rynku z uwagi na brak zainteresowania wybranymi zawodami… szczególnie tymi, które są wykonywane w warunkach uciążliwych lub o charakterze obniżonego prestiżu społecznego.

 

Mam nadzieję że udało mi się choć
w części odpowiedzieć na Pani pytania.

 

Zapraszam czytelników do kontaktu osobistego – każdej z osób, która powoła się na wywiad otrzyma od nas możliwość bezpłatnej konsultacji – audytu zatrudnienia obcokrajowców w swojej firmie.

 

 

Grzegorz Probola
Morgan Staff Sp. z o.o.
www.morganstaff.eu
+48 500 233 347