Z Dyrektorem Działu Chłodnictwa znanej polskiej firmy chłodniczej ELEKTRONIKA S.A. – inż. Marcinem Łazickim rozmawia Redakcja
Czym kierują się klienci wybierając oferenta instalacji chłodniczej?
Na przestrzeni ostatni lat obserwujemy zdecydowane zmiany w podejściu do inwestycji „w chłodnictwo”. Widzimy, że jak zawsze klient jest zainteresowany kwestią ceny ale coraz częściej przy wyborze ofert zwraca uwagę na energooszczędność całej instalacji, czy urządzeń w niej zastosowanych. Dodatkowym ważnym wskaźnikiem wyboru oferty jest bezpieczeństwo eksploatacji, czyli szybki i łatwy dostęp do części zamiennych oraz ekip serwisowych.
Jakie elementy mają wpływ na zadowolenie użytkownika z eksploatacji instalacji chłodniczej?
Oczywiście możemy wymienić wiele elementów, które wpływają na poprawne zaprojektowanie i użytkowanie instalacji chłodniczej a w efekcie końcowym – na zadowolenie użytkownika z jej eksploatacji. Niektóre z nich są oczywiste, chociaż nie zawsze traktujemy je na wystarczająco wysokim poziomie istotności.
Według mnie pierwszym z nich jest racjonalne i rzeczywiste określenie parametrów, które ma spełniać instalacja. Posługując się językiem informatyki można stwierdzić, że jeżeli dane wyjściowe do wykonania instalacji będą podane nierzetelnie, instalacja nie będzie pracować poprawnie. Uważam, że jest to jedno z największych wyzwań w całym procesie, które potem rzutuje na efekt końcowy pracy instalacji.
Drugi, to eksploatacja urządzeń. Obecnie widzimy znaczną poprawę w podejściu do okresowych przeglądów urządzeń, czy codziennego serwisu. Niestety w dalszym ciągu jest wiele niedopatrzeń po stronie sposobu eksploatacji samych pomieszczeń chłodniczych, lokalizacji towaru w komorach, sposobie mycia czy odszraniania chłodnic itp. Wiele z tych elementów nie tylko wpływa na żywotność instalacji, ale również rzutuje na ilość energii elektrycznej, którą zużywa podczas pracy.
Czym jest, czyli – jak można zdefiniować nowoczesne chłodnictwo?
Nowoczesne chłodnictwo to takie, które obejmuje swoim spektrum wiele obszarów, nie tylko chłodzenia, ale również wspomagania systemów HVAC (grzanie, wentylacja, klimatyzacja) poprzez zastosowanie odzysków ciepła, free coolingu, oraz wszelkich systemów zmniejszających zużycie energii cieplnej oraz chłodniczej, potrzebnej do funkcjonowania całego zakładu. Jest to niezmiernie skomplikowane, ponieważ wymaga wiedzy związanej z funkcjonowaniem pozostałych systemów obsługujących zakład oraz umiejętności ich integracji.
Jednocześnie zawsze musimy pamiętać, że to co my mamy do zrobienia – to bardzo dobrze pracująca instalacja chłodnicza, a pozostałe „efekty” mają być wartością dodaną. Kolejną kwestią w zakresie nowoczesności jest automatyzacja instalacji oraz zdalne sterowanie, co w dzisiejszych czasach umożliwia redukcję czasu pracy oraz mobilność (usługi sterowane przez aplikację).
Które technologie zdominowały chłodnictwo w ostatnich latach i czy widać zmiany na horyzoncie?
Dzisiaj świat wyznaczył nam trzy kierunki od których odwrót wydaje się być niemożliwy. Pierwszy, to chłodnictwo przemysłowe – oparte na amoniaku, drugi – to technologia CO2 (dwutlenek węgla, jako czynnik chłodniczy) – rozwijana początkowo w Skandynawii, a po latach przyjmowana coraz chętniej w pozostałej części Europy, nie tylko w sklepach o średnich i dużych powierzchniach. Trzecia technologia – to wszystkie rozwiązania związane ze stosowaniem tzw. wody lodowej, czyli czynnikiem pośrednim w instalacjach. Chętnie stosowane są „hybrydy” tych trzech – jako najbardziej elastyczne i efektywne pod kątem energetycznym czyli połączenie instalacji tradycyjnej opartej na CO2 lub NH3 dodatkowo z instalacją wody lodowej (tam gdzie mamy do czynienia z odbiornikami nisko i średnio temperaturowymi).
Co z obiektami o małych i średnich mocach chłodniczych, czy tam można wyprzedzić trend zmian?
W obecnej chwili proponowałbym używać w tego typu instalacjach agregaty, które można z łatwością przezbroić na inne czynniki np. z popularnych obecnie gazów z grupy A1 (R449A, R134a, czy R452a) na czynniki, które obejmuje grupa A2L (czyli lekko palne tj. R454C, R 455A). W tym przypadku właściwe zaprojektowanie instalacji od samego początku (uwzględniające ocenę ryzyka) pozwoli Inwestorowi w przyszłości bez najmniejszego problemu i praktycznie bez dodatkowych nakładów finansowych zmienić jeden czynnik chłodniczy na drugi. Dobrym przykładem producentów, którzy dbają o elastyczność swoich produktów są miedzy innymi firmy Danfoss i Copeland. Większe powierzchnie sklepowe, w których ma zastosowanie chłodnictwo powyżej 30 kW, będą z dużym prawdopodobieństwem obsługiwane głównie przez urządzenia, w których czynnikiem roboczym będzie dwutlenek węgla.
Co charakteryzuje energooszczędne instalacje chłodnicze?
Jeżeli myślimy o współczesnej, energooszczędnej instalacji chłodniczej, to – króluje tam elektronika, elektronika i jeszcze raz elektronika. W systemach pracujących z NH3 czy CO2 zastosowanie inwerterów zasilających silniki sprężarek chłodniczych to już standard. Systemy zdalnego monitoringu i możliwość ciągłej obserwacji wszystkich parametrów pracy instalacji pozwalają nam zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy związanych z późniejszym awaryjnym serwisowaniem instalacji chłodniczej, zapobiegać ewentualnym awariom. Właściwie dobrany system sterowania pozwala w optymalny sposób zarządzać pracą agregatu chłodniczego i parowników, w zależności od stopnia skomplikowania systemu chłodniczego.
Bez niego każda, nawet najlepsza optymalizacja doboru urządzeń chłodniczych nie pozwoli nam osiągnąć zamierzonych efektów podczas eksploatacji, zarówno po stronie kosztów jak i jakości produktu.
O czym nie pamiętamy oceniając założenia i efekt procesu inwestycyjnego?
Proste i skomplikowane pytanie… Co zwraca moją uwagę w procesie inwestycyjnym, to brak zachowania proporcji pomiędzy oczekiwaniami działów zakupu i działów eksploatacji. Niestety dążenie do jak najniższego kosztu po stronie inwestycji zazwyczaj odbija się później, w mniej lub bardziej widoczny sposób – po stronie kosztu eksploatacji lub jakości chłodzonego produktu. Tutaj niestety trzeba znajdować zdrowy kompromis. Kolejnym problemem, o którym już wspominałem jest „niewidoczna” jakość obsługi instalacji, czyli NIEzamykanie drzwi do komór chłodniczych czy mroźniczych, niewłaściwe składowanie towaru w pomieszczeniach chłodzonych, eksploatacja różna od założeń projektowych itp.., które znacząco wpływają na całkowity koszt eksploatacji instalacji i żywotność zastosowanych elementów instalacji chłodniczej.
Jakie najciekawsze metody technologicznie i ulepszenia poleciłby Pan właścicielom mniejszych przetwórni mięsnych?
To bardzo ogólne pytanie, dużo zależy na jakich obecnie urządzeniach pracują, jaki jest ich stan zużycia, jak zmieni się legislacja w zakresie stosowania czynników chłodniczych oraz jakie moce chłodnicze potrzebne są obecnie do zastosowania dla niskich i średnich temperatur potrzebnych w przetwórni. Zmiany następujące w zakresie legislacji branżowych jak i kosztów eksploatacji związanych z energią elektryczną oraz czynnikiem chłodniczym powodują, że na każdą eksploatowaną instalację chłodniczą należy spojrzeć indywidualnie. Dopiero, po chociażby wstępnej analizie – można zaproponować optymalne rozwiązanie techniczne modernizacji układu. Moja firma prowadzi dystrybucję urządzeń chłodniczych znanych i solidnych producentów europejskich, co gwarantuje nowoczesne, bezpieczne rozwiązania techniczne oraz dostęp do akcesoriów i części zamiennych z ośmiu magazynów zlokalizowanych w Polsce. Zatrudnieni inżynierowie chłodnictwa w sposób ciągły uzupełniają swoje kwalifikacje w zakresie nowych urządzeń oraz technologii chłodnictwa, klimatyzacji i pomp ciepła.
O czym powinien pamiętać Właściciel instalacji, czy komory chłodniczej każdego roku?
Przeglądy, przeglądy i jeszcze raz przeglądy okresowe, minimum dwa razy w roku. Dzięki nim powinniśmy zaoszczędzić sporo pieniędzy na ewentualnych kosztach związanych z uszkodzeniami czy eksploatacją zainstalowanych urządzeń. Pamiętajmy, że poprawnie czyszczony skraplacz, chłodnica powietrza czy wyregulowany czas odszraniania parownika – szybko odwdzięczą się nam lepszą efektywnością instalacji chłodniczej, a to zwróci się w postaci mniejszych rachunków za energię elektryczną. Pozwoli także uniknąć niespodziewanych awarii, przestojów i strat w produkcji.
Dziękuję za rozmowę.