Z Mateuszem Słotą – współwłaścicielem firmy Słota Jodłowa Wędliny z Podkarpacia oraz założycielem firmy Duży Grill rozmawia Katarzyna Salomon
Myślę, że to dobry moment, aby podsumować pierwsze półrocze 2024 roku. Jak ocenia Pan minione miesiące – czy wszystkie założenia udało się zrealizować zgodnie z założeniami?
W pierwszym półroczu skoncentrowaliśmy się na intensywnych działaniach marketingowych oraz wprowadzaniu nowych produktów do naszego sklepu internetowego www.wedlinyregionalne.pl. Z sukcesem rozszerzyliśmy ofertę o produkty spoza kategorii wędliniarskiej. W naszym sklepie klienci znajdą teraz również wyroby garmażeryjne, cukiernicze oraz pieczywo, które w całości produkujemy sami, dbając o najwyższą jakość. Dodatkowo, poszerzyliśmy asortyment o wyselekcjonowane steki i elementy wołowe, odpowiadając na rosnące zainteresowanie tym segmentem produktów.
Które z planów firmy czekają jeszcze na realizację?
W drugim półroczu koncentrujemy się na rozwoju sprzedaży steków oraz wysokiej jakości elementów wołowych. Nieustannie poszukujemy i nawiązujemy współpracę z zaufanymi hodowcami bydła, aby zapewnić naszym klientom najlepszy produkt. Naszym celem jest wprowadzenie do oferty zdrowej wołowiny pochodzącej wyłącznie od zwierząt karmionych naturalnie trawą (100% grass-fed), co gwarantuje wyjątkowy smak i wartości odżywcze.
Państwa zakład specjalizuje się w produkcji tradycyjnych wyrobów regionalnych – jak duży jest potencjał tego trendu na polskim rynku?
Działamy na rynku wyrobów tradycyjnych, który ma ogromny potencjał, ale aby go w pełni wykorzystać, konieczne jest znalezienie sposobu na odróżnienie się od innych tradycyjnych masarni. Aby odnieść sukces, zakłady muszą mieć nie tylko unikalny produkt, ale również przemyślaną strategię marketingową. Dziś samo promowanie produktów jako „wiejskie wyroby spod strzechy” to za mało – ten przekaz stał się zbyt powszechny i stracił swoją siłę. Należy pójść z duchem czasu. Skuteczny marketing musi być nowoczesny, oparty na autentycznej historii, a także ukazywać zaplecze i kulisy produkcji. Tylko w ten sposób można zdobyć zaufanie klientów, które w dzisiejszych czasach jest na wagę złota.
Dlaczego konsumenci tak chętnie sięgają po wędliny regionalne?
Klienci sięgają po nasze tradycyjne wędliny, kierując się nostalgią i smakiem, który przypomina im czasy dzieciństwa. Nasza strategia opiera się na tych wartościach. Jest najważniejszym elementem, a każde nasze działanie jest ich odzwierciedleniem.
W kampaniach marketingowych podkreślamy, że nasze produkty smakują tak, jak dawniej, i co najważniejsze, dotrzymujemy tej obietnicy. Dzięki temu zdobywamy zaufanie wymagających klientów, którzy cenią autentyczność naszych wyrobów. To właśnie oni, lojalni i zadowoleni, stanowią dla nas największą wartość.
Które z rynkowych trendów, w Pana ocenie kształtują obecny kierunek rozwoju produktów mięsnych i które z nich mają szansę utrzymać się na dłużej?
Obserwujemy dynamiczną konsolidację rynku spożywczego, która prowadzi do zanikania tradycyjnych form handlu. Choć stanowi to dla nas wyzwanie, dostrzegamy również szanse. Z jednej strony maleje liczba tradycyjnych kanałów dystrybucji, z drugiej jednak klienci są sfrustrowani trudnym dostępem do produktów premium i szukają rzemieślniczych wędlin o wyjątkowej jakości. Dodatkowo, zauważamy rosnącą popularność wołowiny w Polsce. W odpowiedzi na ten trend, inwestujemy w ten segment, wprowadzając do naszej oferty sezonowane steki oraz inne wyselekcjonowane elementy wołowe. Rozszerzamy także naszą ofertę kulinarną w restauracji, opierając ją na daniach z wołowiny.
W jaki sposób firma Słota będzie się rozwijać?
Nasza strategia koncentruje się na dynamicznym rozwoju sprzedaży online. W sklepie internetowym sukcesywnie poszerzamy asortyment, wprowadzając nowe kategorie produktów, takie jak pieczywo, wyroby garmażeryjne, a także sezonowane steki i elementy wołowe. Intensywnie inwestujemy w budowanie rozpoznawalności na lokalnym rynku podkarpackim, co pozwala nam systematycznie powiększać bazę lojalnych klientów z najbliższej okolicy.
Dziękuję za rozmowę