Z Bogusławem Miszczukiem, Prezesem Zarządu Sokołów S.A. rozmawia Katarzyna Salomon
W jaki sposób mogą Państwo podsumować rok, który właśnie się skończył?
Miniony rok niewątpliwie postawił przed nami szczególnie wiele wyzwań. Wybuch wojny w Ukrainie diametralnie zmienił sytuację gospodarczą nie tylko w naszym regionie, ale i w ujęciu globalnym. Jedną z najbardziej istotnych konsekwencji jest oczywiście galopująca inflacja. Dla nas, jako producenta, niezwykle dotkliwy jest wzrost cen surowców rolnych (m.in. zbóż i roślin oleistych). Ceny energii, gazu, paliw osiągnęły również bardzo wysoki poziom. Widoczny jest też drastyczny wzrost cen materiałów niezbędnych do produkcji (takich jak folie, tacki, etykiety, kartony, przyprawy), a sytuację dodatkowo komplikują ograniczenia ich dostępności. Ze względu na te czynniki, koszty produkcji są dziś bardzo wysokie. Ponadto nasza branża nadal boryka się z epidemią ASF, która znacząco pogarsza sytuację hodowców i wywołuje wśród nich ogromną niepewność. Widoczny jest niestety stały trend spadkowy, jeśli chodzi o pogłowie trzody chlewnej w Polsce. A to oznacza oczywiście wyższe ceny.
A jaki był ten rok dla Sokołów S.A.?
Przede wszystkim chciałbym podkreślić, iż mimo tak trudnych uwarunkowań, udało nam się osiągnąć stabilne, satysfakcjonujące wyniki. To efekt ciężkiej pracy całego zespołu Grupy Sokołów, aktywnego poszukiwania rozwiązań i nowych możliwości. Oczywiście podjęliśmy wiele działań, których celem była maksymalna optymalizacja procesów i obniżenie kosztów. Staramy się znaleźć i zachować balans między utrzymaniem rentowności firmy, a takimi cenami produktów, które będą akceptowalne dla naszych klientów, bo to oni są dla nas najważniejsi.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, a także nowym trendom żywieniowym, nieustannie poszerzamy nasz asortyment. Tylko w tym roku wprowadziliśmy aż 150 nowych produktów! Istotnym krokiem było także uruchomienie w zakładzie Sokołów S.A. w Kole nowego wydziału vege, w którym odbywać się będzie produkcja szerokiego asortymentu roślinnego z linii Z Gruntu Dobre. Nie sposób nie wspomnieć również o tegorocznym, ważnym dla nas wydarzeniu, jakim było uruchomienie w ramach Grupy Sokołów nowej spółki – Sokołów-Net, co nastąpiło w wyniku połączenia sieci sklepów Sokołów i Gzella. Stanowi to istotny krok w realizacji założonej przez nas strategii, której celem jest dalszy rozwój sprzedaży detalicznej oraz umacnianie pozycji lidera w kategorii sklepów specjalistycznych.
Jakie najważniejsze trendy dominowały w 2022 roku?
Mimo tak licznych wyzwań, realizujemy wcześniejsze założenia inwestycyjne. W minionym roku przeznaczyliśmy na inwestycje ponad 276 mln złotych. Wdrażamy je zgodnie z naszym planem, który wpisuje się w nową, 5-letnią strategię grupy Danish Crown, do której Sokołów należy. Jej hasło „Feeding the Future” („Wyżywić przyszłość”) wyznacza główny kierunek naszych działań, jakim jest rozwój zrównoważonej produkcji żywności. Dlatego inwestujemy w nowoczesne rozwiązania, które pozwalają zwiększyć nasze moce produkcyjne przy jednoczesnym ograniczeniu zużycia surowców naturalnych i minimalizują nasz wpływ na środowisko. W minionym roku ograniczyliśmy zużycie gazu o 250 000 m3, zużycie energii o ok. 1 700 MWh, zużycie wody o 16 000 m3, a zużycie folii o ok. 4300 kg – 120 000 metrów.
Jakie najważniejsze trendy dominowały w kończącym się właśnie roku?
Ze względu na szalejącą inflację, widzimy wyraźne zmiany w zachowaniu konsumentów. Przede wszystkim wykazują oni coraz większą wrażliwość cenową, szukają oszczędności, tańszych odpowiedników i promocji. Jednocześnie jednak pozostają przywiązani do jakości, dlatego nasza firma zdecydowanie utrzymywać będzie wysokie standardy produkcyjne. Jestem przekonany, że mimo tak trudnej sytuacji rynkowej, świadomość konsumencka nadal będzie istotnym czynnikiem wyborów zakupowych. Trendem, który doskonale wpisuje się w aktualną sytuację gospodarczą i społeczną jest bez wątpienia „zero waste”. Sokołów, jako firma społecznie odpowiedzialna, działa aktywnie w tym obszarze, m.in. współpracując z aplikacją Too Good To Go, dzięki czemu do tej pory uratowaliśmy 6 235 posiłków (paczek żywnościowych), czyli ponad 7 000 kg żywności, co daje 15,59 ton uratowanego CO2.
Jakie wyzwania czekają naszą branżę już niebawem i z jakim nastawieniem rozpoczynacie nowy rok?
Ze względu na niezwykle złożoną sytuację rynkową, trudno dziś stawiać uzasadnione prognozy na przyszły rok. Widzimy, jak dynamiczne są zachodzące zmiany, dlatego nie jesteśmy w stanie stwierdzić, kiedy nastąpi stabilizacja. Niemniej jednak nadal stawiać będziemy na stały rozwój, a także realizować inwestycje z zakresu zrównoważonej produkcji żywności. Naszym celem pozostaje niezmiennie dostarczanie smacznych, wysokiej jakości wyrobów, zgodnym z nowymi trendami i spełniających oczekiwania i potrzeby naszych konsumentów.
Dziękuję za rozmowę.