Trendy i nowości w asortymencie firmy Moguntia sposobem na ciekawszą ofertę zakładów mięsnych i garmażeryjnych

Nieustannie zmieniający się rynek konsumencki jest ogromnym wyzwaniem dla zakładów produkcyjnych. Przemysł spożywczy zaskakuje bogactwem propozycji, które wyróżniają się ciekawą formą, estetycznym i ekologicznym opakowaniem oraz przystępną ceną dla przeciętnego Kowalskiego, który coraz mniej czasu poświęca na gotowanie. Oferta jest różnorodna i skrojona na miarę potrzeb dzisiejszego konsumenta.

 

Choć młode pokolenie zapewne nie dostrzega w tym nic niezwykłego, rodzice i dziadkowie widzą diametralną zmianę w nawykach żywieniowych i kulturze spożywania posiłków. Produkty oferowane w sieciach handlowych czy firmowych sklepach zakładów mięsnych mają być przede wszystkim wygodne.
Góry mięsa w ladzie, które pamiętamy z lat 90-tych minionego wieku oraz z początku kolejnego stulecia ustępują miejsca coraz bardziej dopracowanym wyrobom przetworzonym, które są gotowym komponentem lunchu czy kompletnym posiłkiem. Półki sklepowe zapełniają się gotowymi daniami, które można wziąć do pracy, czy szkoły i zamiast tradycyjnej kanapki zjeść pełnowartościowy obiad. Niewątpliwie jakość tych produktów, choć zróżnicowana nieustannie jest podnoszona. Duży akcent kładzie się na estetykę opakowań, aby klient skusił się i sięgnął po produkt. Prostota przygotowania to kolejny ważny akcent, który ma wpływ na podjęcie decyzji o ponownym zakupie. Zwieńczeniem powinien być smak, oczekiwana tekstura i wygląd po pieczeniu, czy podgrzaniu, jeśli mówimy np. o daniach do piekarnika.

 

Trudna sytuacja zakładów, które borykają się z rosnącymi kosztami utrzymania pracowników i produkcji nie napawa właścicieli zakładów przetwórczych optymizmem. Zdecydowanie należy zastanowić się jak poprawić marżę i obroty. Każda trudna sytuacja rynkowa jest okazją do weryfikacji obranej strategii i dostrzeżenia nowych szans jakie rodzą się w kryzysowych warunkach. Zakłady przetwórstwa mięsa dysponują bogatym parkiem maszynowym, który pozwala wykorzystać go do produkcji nowego asortymentu, gdzie mięso będzie tylko jednym ze składników. W dobie wielu technologicznych innowacji, rozwoju narzędzi, które teoretycznie miały przynieść oszczędność czasu, jesteśmy coraz bardziej zabiegani i odczuwamy jego nieustanny deficyt. Dlatego dzisiejsza oferta produktowa powinna odpowiadać zapotrzebowaniu konsumenta. Jest to oczywiste, że produkty wymagające przetworzenia, będą niosły za sobą wyższy poziom marży, niż surowe mięsa, gdzie trudno konkurować z ofertą sieci handlowych.
Dla wszystkich tych, którzy są gotowi na nowe wyzwania Moguntia Food Polska ma proste, korelujące z możliwościami produkcyjnymi zakładów rozwiązania, które z jednej strony pozwolą obniżyć koszty produkcji, a z drugiej strony zadbają o jej opłacalność.

 

Moguntia Food Group jest obecnie reprezentowana w 69 krajach świata. 120 lat tradycji i doświadczenia na rynkach międzynarodowych to siła przedsiębiorstwa. Dużym impulsem do dalszego rozwoju było przejęcie firm branży spożywczej, a szczególnie marek kojarzonych głównie z sektorem HoReCa. W 2004 r. został wykupiony niemiecki GVS, a w 2019 jedna z marek Dr. Oetkera – „Fleischer”, która od 70 lat oferuje szeroką gamę produktów Food Service. Moguntia początkowo koncentrowała się na branży mięsnej, wnosząc bogaty wkład w rozwój technologii mięsa. Opatentowane rozwiązania wykorzystujące zastosowanie fosforanów, węglanów, czy kwasu askorbinowego w przetwórstwie stały się kamieniami milowymi technologii mięsa. Potwierdzeniem zaawansowanych prac badawczych jest własna produkcja kultur startowych, wykorzystywanych do kontrolowanego dojrzewania wędlin surowych oraz zabezpieczania ich przed Salmonellą i Listerią. Połączenie dwóch zasadniczych kompetencji tzn. wiedzy technologicznej i kunsztu kulinarnego wraz z bogactwem receptur szefów kuchni otworzyły nowy rozdział historii firmy. Moguntia Food Group to obecnie przede wszystkim dostawca kompleksowych rozwiązań dla przemysłu oferującego nowoczesne dania gotowe, które niewątpliwie zaczynają wypierać tradycyjne wyroby mięsne.

 

 

Właśnie dla tych producentów, którzy dostrzegają zmiany konsumenckich preferencji MOGUNTIA ma do zaproponowania szereg interesujących innowacji. Wszystko, czym można wzbogacić mięso, aby stworzyć nowoczesne danie gotowe można znaleźć w szerokim portfolio naszej grupy. Jako polski oddział chętnie sięgamy po sprawdzone na innych rynkach pomysły. Niewątpliwym wzorem jest dla nas rynek brytyjski, gdzie dania gotowe królują od lat, a międzynarodowy melanż dodaje im jeszcze większego kolorytu. Podczas szkolenia w angielskim oddziale MOGUNTIA i wizytacji marketów duże wrażenie zrobiła na nas proporcja ilości oferowanych dań gotowych w stosunku do surowego mięsa, którego w sklepach prawie nie widać.
Za to dania gotowe to kilka alejek sklepowych. Z tej podróży przywieźliśmy zaskakująco wiele ciekawych propozycji smakowych. Choć rodzima kuchnia brytyjska nie ma zbyt wiele do zaoferowania, to jednak różnorodność nacji, zaludniających Wielką Brytanię wywiera pozytywny wpływ na mnogość i bogactwo kulinarne.
Szczególnie urzekły nas orientalne mieszanki przypraw i niestandardowe połączenie smaków, np. kawy, kakao i chili, które z samej nazwy może trochę szokują i nie bardzo chce się nawet spróbować tej kombinacji, ale w połączeniu z mięsem i odpowiednio dobraną glazurą uzyskuje się spektakularny efekt. W kategorii efektownych błyszczących sosów aplikowanych na zimno lub ciepło do mięs pieczonych, sous-vide czy grillowych jest, prawdopodobnie nie mająca odpowiedników w Polsce, gama sosów bez konserwantów, oparta na naturalnych składnikach. Dla drobiu, szczególnie kaczki, czy indyka polecamy Chutney Mango, gdzie 50% stanowi właśnie mango. Sos BBQ kojarzy się nam głównie z aromatem dymu i wędzonej śliwki, z Moguntią można przemierzyć wiele stanów Ameryki i dać się zaskoczyć różnorodnością doznań smakowych. Sosy BBQ Kansas, Louisiana, Arkansas czy Carolina to część tej kulinarnej podróży.
Do kreowania nowoczesnych dań gotowych warto wykorzystać dodatki węglowodanowe, które obniżą koszt finalnego produktu. Ich zastosowanie może nastręczać wiele problemów w zakładzie, gdzie dodatek np. warzyw będzie wymagał wprowadzenia osobnych pomieszczeń, dróg przemieszczania i procedur. Dlatego warto wykorzystać nasze rozwiązania dla przemysłu takie jak kasze z dodatkiem warzyw liofilizowanych i przypraw, które wystarczy zalać gorącą wodą, a w przypadku makaronu zimną wodą i odcedzenie po kilkunastu minutach, aby uzyskać efekt al dente. Nie wymaga on gotowania, zachowuje swoją sprężystość i teksturę. Kolejną propozycją jest risotto w różnych smakach. Te dodatki charakteryzuje łatwość zastosowania w zakładach produkcyjnych, gdzie sam proces przygotowania został zredukowany do minimum i nie wymaga wdrożenia osobnych, skomplikowanych procedur.

 

 

Jeśli wspomniałam już o makaronie, to warto dodać, że może mieć on również kilka odsłon. Jest wdzięcznym i powszechnie lubianym dodatkiem, dobrze komponuje się z wieloma rodzajami mięs. MOGUNTIA prawdopodobnie nadal jest jedynym producentem pesto w postaci granulek. Dzięki tej technologii wystarczy do gorącego makaronu dodać MOGUNTIA PERLET®, dostępny w 4 smakach: Aglio & Olio, Funghi, Genovese oraz Siciliana z suszonymi pomidorami i bazylią, aby po delikatnym wymieszaniu uzyskać makaron pesto. Nie tylko będzie się on różnił smakiem, także nabierze pięknego koloru charakterystycznego dla danego rodzaju, połysku i dodatkowej trwałości. Nie sposób wymienić wszystkich nowości produktowych, jakimi jesteśmy zalewani z poszczególnych oddziałów MOGUNTIA nie tylko z Europy, ale także ze świata i jakie sami tworzymy. Odnotowujemy dynamiczny wzrost sprzedaży naszych produktów w Azji. Tam też rodzi się wiele konceptów, które implementowane są na potrzeby rynku europejskiego. Nie wszystko jest do zaadaptowania, ale gros z pomysłów trafia w polskie podniebienia, m.in. sos Teriyaki, przyprawa Sweet & Spicy czy filipińskie Adobo i sos Sriracha.
Dla tych, którzy wolą bliższe nam kulturowo smaki niewątpliwym hitem, dostrzeganym przez sieci handlowe jest marynata o smaku piwa, której aromat unosi się już podczas pieczenia mięsa, a smak wnosi tę przyjemną piwną goryczkę.
Zbliża się sezon grillowy, więc pozwolę sobie również wspomnieć o kontrowersyjnie skomponowanej marynacie, gdzie połączono smak jabłka, curry i kokosu. Swoją premierę na polskim rynku ma za sobą, ale w związku z rozszerzeniem jej wprowadzenia na kolejne asortymenty możemy potwierdzić, że znajduje ona swoich amatorów zarówno wśród smakoszy mięsa drobiowego jak i owoców morza.
Z owocowych smaków doskonale oceniona została również marynata z owocami goja. Głęboki smak, apetyczny film, jaki tworzy na powierzchni mięsa jest tym, co wyróżni ją spośród bogatej oferty klasyków.
Jeśli te propozycje wydają się zbyt ekstrawaganckie to stonowany charakter marynaty Provance, z intensywnie ziołowym aromatem i bardzo dekoracyjnym wyglądem będzie dobrą propozycją dla tych, którzy oczekują znajomych smaków w nowej odsłonie.

 

Podsumowując dzieje się naprawdę wiele i nie mam wątpliwości, że nawet przy niesprzyjającej koniunkturze, ubożejącym społeczeństwie pewnych tendencji nie da się już odwrócić. Przywykliśmy do wygody, szczególnie młode pokolenia, które sporadycznie same gotują, traktując to bardziej jako sposób na ciekawe spędzenie czasu z przyjaciółmi, niż codzienną czynność. Jeśli nawet w portfelu będzie mniejszy zasób gotówki, to konsument sięgnie po tańszą alternatywę półproduktu, ale nie zacznie gotować od podstaw. Czy postrzegać to jako pozytyw, czy raczej negatywną zmianę nawyków? Myślę, że zmiany są nieuniknione, a tylko od producentów zależy czy zobaczą w nich szansę na rozwój, czy przysłowiowy gwóźdź do trumny. Oczywiście nie sama zmiana asortymentu jest tutaj kluczowa. Nie możemy porównywać sytuacji dużych zakładów produkujących dla sieci handlowych, tych średnich z ugruntowaną marką własną z małymi rodzinnymi firmami, dla których kolejny dyskont w ich lokalizacji to utrata klientów, czasami już nie do nadrobienia. Jednak w takich momentach mam obraz do dziś funkcjonującego z powodzeniem małego zakładu przetwórczego, który ma zaledwie dwa własne sklepy, ale już kilka lat temu postawił na dania gotowe, dobrej jakości. W ofercie zawsze jest parę zup dnia, różnych mięs gotowych do podgrzania, klusek, surówek. Ceny zapewniają wysoką marżę, ale przed tymi wzorcowymi delikatesami zawsze stoi kolejka, ponieważ nie wszyscy oczekujący na obsłużenie mogą wejść do środka, gdzie tłoczą się klienci. Chciałabym wlać nadzieję, że każda trudna sytuacja stwarza warunki do narodzin nowego, lepszego rozwiązania.

 

www.moguntia.com/pl/

 

Katarzyna Ćwik
Dyrektor Handlowy i Prokurent Moguntia Food Polska